W księgarniach jednym z najbardziej
rozreklamowanych obecnie tytułów jest „Perełka”
Patricka Modiano, powieść laureata tegorocznej Nagrody Nobla. Zastanawiając
się nad jej zakupem stwierdziłam, że najpierw zapoznam się z jego twórczością.
Wypożyczyłam więc „Zagubioną dzielnicę”.
Niecałe 150 stron. Porządna literatura rozrywkowa z dobrą puentą - chociaż może
bardziej morałem – oraz pytaniami, na które często brakuje nam odpowiedzi.
Żałuję, że nie znam Paryża zbyt dobrze
(byłam tylko raz), żeby razem z głównym bohaterem podążać jego uliczkami. „Zagubiona
dzielnica” jest bowiem świetnym przewodnikiem przynajmniej po części francuskiej
stolicy.
Ambrose Guise (a właściwie Jean Dekker) –
Brytyjczyk (a właściwie Francuz), autor kryminałów, przyjeżdża do Paryża na
spotkanie z japońskim wydawcą. Przed dwudziestu laty opuścił Francję w związku
z pewną aferą kryminalną, w którą wplątał się wskutek licznych zbiegów
okoliczności, które dawniej rządziły jego życiem. Obecnie mąż i ojciec, dobrze
sytuowany pisarz, dawniej: zagubiony młodzieniec poszukujący własnej drogi,
który nie może zerwać z nieregularnym trybem życia ;). Na początku wydaje się, że w
ramach powrotu do ojczyzny Ambrose (Jean) postanowił rozwiązać zagadkę
kryminalną, z powodu której musiał opuścić swój kraj. W miarę czytania okazuje się,
że „Zagubiona dzielnica” ma głębsze dno niż sądziłam. Wydaje się, że nasz
bohater poszukuje równowagi życiowej i w tym celu musi posiąść wiedzę na temat minionego
życia. A my, jako czytelnicy, dowiadujemy się powoli, z jakich to powodów
musiał to życie porzucić. I nie tylko…
Polecam (zwłaszcza, że czyta się przez
pół wieczoru) i biegnę po „Perełkę”.
Życzę spokojnego wieczoru. Keep calm and read a good book :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawienie każdego śladu w mojej przestrzeni:)