wtorek, 16 grudnia 2014

"Nasza klasa. Historia w XIV lekcjach" T. Słobodzianka na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie



Miał być post świąteczny. Nie będzie.
Przed chwilą w TVP Kultura zakończyła się transmisja z Teatru Dramatycznego w Warszawie „Naszej klasy. Historii w XIV lekcjach.” - na podstawie dramatu Tadeusza Słobodzianka (Nagroda Nike z 2010 r.).
Mocne i potrzebne… historia do opowiadania non stop, do znudzenia, ku przestrodze…
Z zawiści, zazdrości rodzi się nienawiść i przemoc. Dawni koledzy z klasy stają się oprawcami drugich, chłopak, który kochał - gwałci, przyjaciel - bije do nieprzytomności.
Jak widz odbiera taką sztukę? Ja - bardzo emocjonalnie, czuję smutek z powodu tego, jak człowiek może się zeszmacić. Z jakich motywów? Dla kogo? Dla jakich celów? Teatr brutalny, może powielający pewne stereotypy, ale niezbędny.
Takie historie powinny być opowiadane w kółko… żeby się już nigdy nie wydarzyły. Oczywiście w wielu miejscach na świecie niestety podobne wydarzenia mają miejsce, ale… no właśnie… ale, co my możemy zrobić? Sama nie wiem – po prostu (a może aż) starać się być przyzwoitym człowiekiem. Nie zazdrościć sąsiadce nowej torebki, nie porównywać osiągnięć córki z osiągnięciami koleżanki, cieszyć się razem ze współpracownikiem, który uzyskał awans. To nie jest łatwe. Zawiść – może łatwa, za to konsekwencje – nieprzewidziane.
„Nasza klasa” – dramat do przeczytania, spektakl do zobaczenia – po co? Dla zastanowienia się – każdy nad tym, nad czym chce… Tylko ostrzegam, w tej sztuce nie znajdziecie oczyszczenia. I może dobrze – oczyszczenie przyjdzie na Końcu...
„Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono” (Wisława Szymborska) – oby takich sprawdzianów, jakie przyniósł wiek XX nie było wcale.  

4 komentarze:

  1. Tego typu zafałszowujące rzeczywistość historyczną spektakle, są właśnie jedną z podstawowych przyczyn nienawiści. Są obraźliwe, ksenofobiczne (najwyraźniej jesteś zupełnie nieświadoma, że antypolonizm też jest postawą rasistowską), urągające pamięci mnóstwa osób i natychmiast kojarzone jako zamach na narodowy wizerunek. Całkiem zresztą słusznie. Trzeba być bowiem osobą albo nieskończenie naiwną, albo mało umysłowo lotną, żeby nie rozumieć jak taki spektakl będzie odebrany np. przez zagranicznego widza, który nie ma żadnego pojęcia o Polakach i historii Polski.Problem jest zresztą jeszcze głębszy - takie "dzieła" natychmiast zostają powiązane z narodem żydowskim, którego niektórzy przedstawiciele (niezbyt liczni, ale bardzo głośni) zrobili z antypolonizmu sposób na karierę (o czym piszą sami rozsądniejsi Żydzi) i wykonują w ten sposób mrówczą prace dla wzrostu nastrojów antysemickich (co obserwujemy na skalę masową) w Polsce. Chwalenie takich dzieł jest po prostu głupotą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze zdecydowałam się dodać Twój (przepraszam za przejście na „Ty”, ale nie wiem kim jesteś, bo odwaga pozwoliła Ci jedynie na bycie anonimowym) komentarz, bo uważam, że dyskusja i otwartość na poglądy innych jest najważniejsza. Po drugie, gdybyś przeczytał (-a?) moją recenzję uważnie, zauważyłbyś, że napisałam, iż sztuka powiela pewne stereotypy, jednakże ja patrzę na nią w szerszym kontekście i z dystansem do romantycznego mitu Polski i Polaków. Poza tym proszę nie zapominać, że w każdym narodzie są ludzie dobrzy i źli. Wśród Polaków również: mamy Sprawiedliwych wśród Narodów Świata i mamy Jedwabne. Tę sztukę należy zaś, w moim odczuciu, odbierać w sposób uniwersalny. I jeszcze jedno, przypominanie pewnych historii zapobiega nastrojom antysemickim, nie zaś je potęguje.
      A tak na marginesie: będę umieszczać komentarze osób mających inne poglądy, ale komentarze obraźliwe i uwłaczające komukolwiek (w tym mnie) nie zostaną opublikowane. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Jak rozumiem, komentarze Ci uwłaczały? Cóż, zastanawiające przewrażliwienie. Zapamiętaj sobie co w nich było i że ich nie przepuściłaś przez cenzurę własnych emocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez komentarze, które chciałeś (-aś) zamieścić - pomimo ich ugładzonej formy - przenikała nienawiść najwyższego kalibru. Mój blog, moja przestrzeń... po prostu nie życzę sobie i już! Wesołych Świąt :)

      Usuń

Dziękuję za pozostawienie każdego śladu w mojej przestrzeni:)